wtorek, 14 października 2014

#5 Opowiadanie. ♥ ♥ ♥

Przepraszam za nieobecność. Nie miałam czasu... A oto kolejna część opowiadania którą chcieliście :* proszę...
                                                                 

                                                                      Cz.2


Rozmawiali śmiali się i wspominali dawne czasy. Strasznie się za sobą stęsknili. Jechali gdy nagle auto zatrzymało się a  kierowca poinformował ich spokojnie o braku paliwa. Zdecydowanie wysiedli z auta, wzięli walizki i poszli ,,z buta'' na miasto.
- Daleko jeszcze... - Narzekała Sylwia.
- Spokojnie... Jeszcze jakieś...- Spojrzał na mapkę w telefonie i pokręcił głową. - Jeszcze jakieś 20 kilometrów. Do jura zajdziemy...- Zaśmiał się.
- Ile...? Marcin... Błagam...

- Ja ci nic nie poradzę. - Pocałował Sylwię i przyśpieszył.
- Czekaj! Marcin nie nadążam..! - Narzekała dalej.
- Patrz hotel ! - Wskazał palcem na drzewa.
- Gdzie?!- Rozpromieniła się Sylwia.
- Żartowałem.
- Dzięki, serio. Jak można w takiej sytuacji żartować? 

- Widocznie można... Uśmiechnij się skarbie i chodź.
- Okey... Zimno... Pusto...
- Zimno ci ? - Zapytał z troską.
- Nie. Dodaje tylko tragedii do naszej sytuacji.
- Jak głucho to coś zaśpiewaj! - Powiedział z uśmiechem.
- Małe rzeczy? Najprzytulniej...? Pożyczony?
- Nie, nie, nie !
- Księżniczka?
- Nie!
- To co chcesz?
-Karuzele. - Powiedział i objął Sylwię ramieniem.
- Okey...,,Czy dla dwóch różnych planet, co kręcą się wciąż. Jest przewidziane spotkanie, czy sięgną swych rąk. Chcę wierzyć w to... Łączy nas wiele spraw, jeszcze więcej dzieli. Byś blisko siebie wciąż, nie tak jak byśmy chcieli.''
- Pamiętasz? - Przerwał jej. 

- Tak. - Powiedziała. Mieli na myśli doping Libera na planie teledysku Sylwii  ,,Karuzela''. Uśmiechnęła się szczerze. - Kocham cie. 
- Ja ciebie też...



Przepraszam za długą nie obecność =(
Kolejnej części nie zapowiadam ale będę częściej wpadać na bloga i coś tam pisać ;)
Pozdrawiam gorąco i zachęcam do polubienia naszej stronki na Facebooku.
( https://www.facebook.com/pages/Sylwia-Grzeszczak-FC/1468533396722414?fref=ts) 

3 komentarze:

  1. Hahaha, nie wierzę!!! Jaki ten świat mały! (grzeszczakoholicy wszędzie się odnajdą!)<3 Cudne opowiadanie! Czekam na następną część! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Opowiadanie jest cudne. Po pierwszej części zaglądałam tu częściej niż raz w tygodniu z nadzieją, że pojawiła się kolejna część. Bardzo mi się podoba Twoje opowiadanie i mam nadzieję, że będziesz je kontynuowała. Pozdrawiam i zapraszam do siebie. O innej tematyce, ale może Ci się spodoba. ;) www.zycie-jest-jak-gra.blog.onet.pl Miłego wieczoru, Madzix :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoje opowiadanie jest cudowne!!! Proszę pisz kolejne części. :) Pierwszy rozdział przeczytałam około 20 razy, ten w ciągu dzisiejszego dnia przeczytałam 15. No cudeńko wychodzi z pod Twoich rąk. Nie mogę się doczekać kolejnej części. W wolnej chwili zapraszam do siebie. www.sylwiailiber.blog.onet.pl Pozdrawiam, SG :D

    OdpowiedzUsuń